To w takim razie sadownicy mają rozdawać jabłka za darmo, czy walczyć o lepsze ceny i rynki zbytu? Chyba Pan minister rolnictwa zapomniał o co chodzi w strajku.
Rozrzucanie żywności na ulicach to marnotrawstwo, natomiast tony owoców zostawione zarówno na, jak i pod drzewami, czy zaorane warzywa to już norma?
Jeszcze te odwieczne spory miasto - wieś. Jest to szczególnie wyczuwalne po przeczytaniu zaledwie paru komentarzy pod filmami związanymi ze strajkiem Agrounii.
Czy zrobili dobrze organizując taki, a nie inny strajk? Tego nie wiem. Wiem natomiast, że stali się zauważeni. I może o to właśnie chodziło?
Komentarze
Prześlij komentarz