Eksport polskich jabłek na Ukrainę wzrósł sześciokrotnie - informuje "Puls Biznesu". Wzrost do 25 tys. ton (z 4 tys. ton) nastąpił pomiędzy lipcem ub.r. a marcem tego roku. To jednak wciąż za mało, aby zapełnić lukę, jaką wywołało nałożenie przez Rosję embarga na polskie jabłka.
Na rosyjski rynek trafiało ok. 700 tys. ton polskich jabłek, dlatego 25 tys. ton to tylko
niewielka część strat. Jednak jak podkreślają sadownicy cytowani przez "PB", obecnie liczy się dla nich każdy nowy rynek .
Ukraiński pośrednik
Według gazety 80 proc. jabłek sprzedawanych na Ukrainie pochodzi właśnie z Polski. Dzieje się tak, ponieważ w ubiegłym roku ukraińskie jabłka były słabej jakości i nie nadawały się do przechowywania. Z kolei jak zauważa portal Freshplaza.com, wzrostimportu polskich jabłek wynika także z roli pośrednika, jaką Ukraina przyjęła po nałożeniu przez Rosjan embarga. Od tego czasu Kijów poprzez Krym wysyła do Rosji polskie owoce. Według portalu w ten sposób Ukraińcy mogą w tym roku wysłać nawet 90 tys. ton polskich jabłek.
Obecnie Ukraińcy płacą ok. 0,45-0,49 euro za kilogram polskich jabłek, jednak zdaniem ekspertów cytowanych przez portal Freshplaza.com, od kwietnia ceny zaczną rosnąć, ponieważ przestały obowiązywać zerowe stawki celne na te owoce.
niewielka część strat. Jednak jak podkreślają sadownicy cytowani przez "PB", obecnie liczy się dla nich każdy nowy rynek .
Ukraiński pośrednik
Według gazety 80 proc. jabłek sprzedawanych na Ukrainie pochodzi właśnie z Polski. Dzieje się tak, ponieważ w ubiegłym roku ukraińskie jabłka były słabej jakości i nie nadawały się do przechowywania. Z kolei jak zauważa portal Freshplaza.com, wzrostimportu polskich jabłek wynika także z roli pośrednika, jaką Ukraina przyjęła po nałożeniu przez Rosjan embarga. Od tego czasu Kijów poprzez Krym wysyła do Rosji polskie owoce. Według portalu w ten sposób Ukraińcy mogą w tym roku wysłać nawet 90 tys. ton polskich jabłek.
Obecnie Ukraińcy płacą ok. 0,45-0,49 euro za kilogram polskich jabłek, jednak zdaniem ekspertów cytowanych przez portal Freshplaza.com, od kwietnia ceny zaczną rosnąć, ponieważ przestały obowiązywać zerowe stawki celne na te owoce.
"Niet" dla polskich owoców
Embargo na polskie jabłka obowiązuje od 7 sierpnia ub.r. Wtedy właśnie Kreml wprowadził zakaz importu warzyw i owoców m.in. z USA, UE, Kandy, Australii oraz Norwegii. Była to odpowiedź na wcześniejsze nałożenie przez te kraje sankcji gospodarczych na Rosję w związku z wydarzeniami na Ukrainie. Rosyjskie Embargo szczególnie mocno uderzyło w naszych producentów jabłek, ponieważ Polska jest jednym z największych eksporterów tych owoców na świecie.
Jednak, jak powszechnie wiadomo, "Polak potrafi", więc sadownicy z naszego kraju znaleźli sposób na dotarcie na rosyjski rynek z naszymi jabłkami i zaczęli je sprzedawać w formie koncentratu.
Embargo na polskie jabłka obowiązuje od 7 sierpnia ub.r. Wtedy właśnie Kreml wprowadził zakaz importu warzyw i owoców m.in. z USA, UE, Kandy, Australii oraz Norwegii. Była to odpowiedź na wcześniejsze nałożenie przez te kraje sankcji gospodarczych na Rosję w związku z wydarzeniami na Ukrainie. Rosyjskie Embargo szczególnie mocno uderzyło w naszych producentów jabłek, ponieważ Polska jest jednym z największych eksporterów tych owoców na świecie.
Jednak, jak powszechnie wiadomo, "Polak potrafi", więc sadownicy z naszego kraju znaleźli sposób na dotarcie na rosyjski rynek z naszymi jabłkami i zaczęli je sprzedawać w formie koncentratu.
źródło: gazeta.pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz