Dosyć niskie temperatury, które ostatnio wystąpiły, do nawet -28 stopni Celsjusza spowodowały uszkodzenia pąków, głównie ich podstawy, jak i pędów. Jednak czy warto się nimi przejmować? Myślę, że jak na razie nie, o ile nie będzie powtórki tak dużych mrozów. Wiosną po ruszeniu wegetacji, dane uszkodzenia powinny zostać zregenerowane.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Popularne posty
-
Z roku na rok przybywa produktów nawozowych, z których to niemal każdy obiecuje zwyżkę plonu. Z punktu widzenia sadownika powstaje dylemat...
-
Sezon 2024 zaczyna się w dosyć nietypowy sposób, przez zaledwie parę dni mamy w sądach bardzo duży przyrost zielonej tkanki. Z bieżącą pogod...
-
Każdy ma swoje zdanie, na temat tego jakich narzędzi będziemy używać do zbioru owoców, czy też cięcia. Wiadomo, że najlepszym rozwiązaniem b...
-
Oszczędność czasu i herbicydów Bardzo precyzyjna aplikacja z minimalnym ryzykiem znoszenia cieczy, niskie zużycie herbicydów, brak potrze...
-
Zima za pasem, a co za tym idzie pierwsze szkody. Trochę późno, ale trzeba zacząć zabezpieczanie drzewek przed szkodnikami: zające/myszy/sar...